Kwiecień - podsumowanie

   Witajcie!

     Zainspirowana prowadzonymi przez niektóre hafciarki dziennikami pomagających w wyliczeniu statystyk stawianych krzyżyków postanowiłam również takowy prowadzić :)

    Dziennik prowadzę w wersji papierowej, ponieważ uwielbiam robić takie rzeczy. Swojego czasu miałam zamiar prowadzić planner, ale trochę za słabo u mnie z organizacją. Mój hafciarski dziennik powstał pod koniec kwietnia. Chciałam zapisywać postępy od maja, ale po namyśle postanowiłam w ramach treningu zacząć go od zaraz. A skoro już go prowadzę to wrzucę tu relację z kwietnia.


1. "In  the fairy tales book" od SODA

Ma być tak:


Jest:

Przepraszam za pogniecioną kanwę, ale nie będę jej prasować do każdego zdjęcia.

Od początku pracy nad haftem (zaczęłam w lutym b.r.) postawiłam już 7245 krzyżyków, co daje 24,6%. Mam więc już prawie 1/4 pracy :D

A może mi pomożecie odgadnąć co to za bajka:


2. "Life after "Death" od Long Dog Samplers

Muszę Wam powiedzieć, że sampler ten kocham prawdziwie hafciarską miłością. Wszystkie swoje prace darzę jakimś uczuciem, ale tu łączy nas coś szczególnego :) Choć sama nie wiem z czego to wynika. 

Sampler ma wyglądać tak:

Jest:


 Za nożyczkami chowa się malutkie krzesełko, które postawiłam już w maju.

Łącznie postawiłam już 4955 krzyżyków (backstitchów nie liczę, bo właściwie nie wiem jak), co stanowi niecałe 5% pracy.


3. Koń

    Konia zaczęłam na początku zeszłego roku.Na razie leży schowany w pudełku i ni wyjmowałam go na razie nawet do zdjęcia. Musiałam go chwilowo porzucić, bo chcę wyszyć prezent dla mojej siostry, który ma być gotowy na lipiec. 

Zdjęcie podglądowe:


 

    Dodam jeszcze tylko, że w majówkę rozpoczęłam kolejny haft, o którym wspomniałam powyżej. Obiecuję niedługo go pokazać.

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Powiem tak, wszystkie hafty są cudne. Podziwiam za prowadzenie tego wyliczenie, wiem że są do tego gotowe programy, ale tam to chyba trzeba specjalny format haftu. Ten koń zapowiada się pięknie i jak bedziesz go wyszywać na czarnej kanwie to już teraz podziwiam .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do wyliczeń to haft z bajkami wyszywam z programem, więc rzeczywiście on mi to liczy. Sampler liczę sama i idzie mi to całkiem lekko.
      Koń jest już na finishu, ale na razie nie będę za niego się brać. I tak wyszywam go na czarnej kanwie :)

      Usuń
  2. Podziwiam, takie liczenie to nie dla mnie ;) i kolejne-podziwiam za równoległe wyszywanie kilku haftów. U mnie panuje odwieczna zasada- jedna praca i dopóki nie skończę, nie zaczynam następnej. Czasem zdarzy mi się odstępstwo od tej zasady ale na zasadzie wyjątku potwierdzającego regułę :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft z bajkami bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten bajkowy i sampler najbardziej mi się podobają:) Podziwiam za to misterne stawianie krzyżyków!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne planowanie. U mnie to się nie sprawdza. Nigdy nie wiem, ci będę robić danego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne hafty robisz i podziwiam Cię za chęć wyszywania takich kolosów. sampler z bajkami jest świetny, ta bajka z barankami to nie czasem Mary i owieczki? Czy jakoś tak? Sampler czarny jest mega :) dziękuję za odwiedziny u mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne masz hafty na tapecie. Różnorodność.. więc nie jest nudno:) Świetne samplery powstają!Co do konia to podziwiam wyszywanie na czarnej kanwie..nie przepadam.. Ja się strasznie męcze przy tym. Moja córka jeździ konno i mam w planach jej wyszyć obraz w podobnym klimacie:) Czekam na postępy z haftów i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Zainspirowana , Blogger